Żdżarek nadal na Węgrzech

Od ostatnich doniesień, Żdżarek przebywał wciąż na terenie Parku Narodowego Hortobágy. Jednak zdradził go zaledwie na jeden dzień, 8 listopada, na rzecz odległego o 120 km Parku Narodowego Kiskunság, gdzie w tym terminie odbywają się corocznie targi przyrodnicze . Ich główną atrakcją są właśnie migrujące żurawie, których na jeziorze Białym, w sercu parku, doliczono się nawet do 50–70 tys. nocujących osobników! Może program festiwalu nie był zbyt atrakcyjny, bo już drugiego dnia żuraw wrócił znów na teren Parku Hortobágy .

Po 15 listopada, Żdżarek przeniósł się na wschód od Hortobágy, na tereny przyległe do granicy między węgierskim Debrecenem a rumuńskim Baia Mare, czyli między Wielką Niziną Węgierską a Siedmiogrodem . Całą drugą połowę stycznia spędził w strefie przygranicznej, nocując przez 20 dni niemal w tym samym miejscu .

Cały luty stado Żdżarka spędziło znów na terenie Rumunii, gdzie żurawie upodobały sobie dolinę rzeki Ler, eksplorując ją na niewielkim odcinku ok. 50 km . Jest ona dopływem rzeki Barcău, która przecina Wielką Nizinę Węgierską i pośrednio wpada do Cisy . Choć Ler to krótka i w dużej części zmeliorowana rzeka o długości zaledwie 100 km, to posiada wyjątkowo szeroką, w części zabagnioną dolinę, która jest dowodem jej dawnej świetności. Na zdjęciach satelitarnych widać, że dolina jest intensywnie uprawiana rolniczo, również na rzecz kukurydzy – a to dla żurawi łakomy kąsek.